Dziś będzie całkiem inaczej...
chwilowo zdradziłam moje posrebrzane druciki
na rzecz bardziej szlachetnego kruszcu.
A zatem ...
przedstawiam mój pierwszy art clay.
Oj do mistrzów w tej dziedzinie to mi jeszcze daleko :P
ale już wiem że to moja nowa miłość.
Jak na pierszy raz,
nie było źle,
nic nie pękło, nic się nie ukruszyło, ani nic nie wybuchło.
Wszystko trzyma się tak jak miało się trzymać :)
Rączki trochę mi się trzęsły bo naczytałam się,
różnych mrożących krew w żyłach historii ;)
Skład:
nareszcie mogę to napisać SREBRO 999
i Cyrkonia peridot 3 mm.
Zawieszka jest nieduża ma 2,5 cm
zaoksydowana i wypolerowana.
d.