"Na szczęście działania
poznawcze ludzkiego umysłu nie zawsze są przykre i zdarza się, że ktoś przez
długi czas podejmuje znaczny wysiłek, nie musząc przy tym korzystać z siły
woli. Najwięcej badań nad stanem takiej właśnie niewymagającej wysiłku uwagi
przeprowadził psycholog Mihaly Csikszentmihalyi, który zaproponował na jego
określenie termin flow (pochłonięcie zaabsorbowanie). Osoby
doświadczające pochłonięcia wykonywaną czynnością opisują je jako " stan
niewymagającej wysiłku koncentracji - zaabsorbowanie tak głębokie, że traci się
poczucie czasu i zapomina o problemach, a nawet o sobie samym".- „Pułapki
Myślenia” Daniel Kahneman
Wieczorami brnę sobie wolno przez
„Pułapki myślenia”, kartka za kartką, a
tu nagle taki ładny fragment
się wyłania. I teraz już wiem, zdiagnozowałam, że występują u mnie stany biżuteryjnego flow.
się wyłania. I teraz już wiem, zdiagnozowałam, że występują u mnie stany biżuteryjnego flow.
Choroba ;) to raczej niegroźna, ale
wydaje mi się że przewlekła.
A zatem prezentuję efekt ostatniego "pochłonięcia
biżuteryjnego".
Praca zdecydowanie najtrudniejsza
jaką robiłam.
Przede wszystkim zmierzyłam się pierwszy raz z oprawą
kamienia,
co jak do tej pory wydawało mi się jest zarezerwowane dla biżuteryjnych
magików.
Kilka filmików na YouTube jednak
pomogło mi w zdobyciu niezbędnej wiedzy.
I ku mojej ogromnej radości udało się.
Carga jest dopasowana kamień się nie rusza.
Palnik chyba coraz bardziej mnie
lubi, muszę tylko jeszcze okiełznać szlifierkę.
To na koniec jeszcze trochę faktów.
Wszystko
zrobione od podstaw z srebrnego artclay’u.
Z przerażeniem stwierdziłam że
zużyłam większe opakowanie.
W środku amazonit - dokładnie 16 mm x12 mm amazonitu ;).
Na pierwszą próbę oprawiania żal mi było
labradorytu, ale czeka już w kolejce.
d.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz